Oczywiście blog, tak jak Motyle Słów, będzie książkowy i recenzyjny. W większości, bo czasem wiedźmę nachodzi ochota na luźne wpisy, nie związane z lekturowymi praktykami ^^ Opinie są czysto subiektywne, nie należy ich więc traktować jako ostatecznych, w końcu jestem zwykłą czytelniczką, którą czasem coś zachwyci, czasem coś zirytuje i chce się tym podzielić. Jeśli wstąpicie na filiżankę kawy (czytaj: pozostawicie po sobie wpis) będzie mi miło, ale nie obrażę się, jeśli nie zostawicie żadnego śladu. W końcu nie każdy jest kawoszem ^^
Tyle. Zapraszam w progi starej/nowej Wiedźmiej Chatki!
Słuszna decyzja, jednak blogspot jest chyba najwygodniejszy. No i będę mogła Cię wygodnie podglądać :)
OdpowiedzUsuńI wzajemnie :) A co do decyzji, rzeczywiście była właściwa. To zupełnie coś innego niż onetowa mordęga ^^
OdpowiedzUsuńJak miło w tej chatce! Taki przyjemny, ciepły kolor ścian. Pozwól, że się rozsiądę w fotelu. Załapię się może na filiżankę earl greya czy tylko kawa w menu? :)
OdpowiedzUsuńAleż proszę, proszę bardzo! Herbatkę też serwuję, już zaparzam, earl grey raz ;)
OdpowiedzUsuń